Buty biegowe Altra Torin 4.0 w oczach Piotra
Zastanawiałeś się kiedyś, co dzieje się z butami, kiedy kończą swój żywot? Podobnie jak wszystkie inne produkty posiadają swój okres „przydatności do użytkowania”. Jeśli chodzi o buty do biegania, najczęstszym wskaźnikiem czy nadają się one do dalszego korzystania, jest poziom zużycia pianki w podeszwie. Nie ma jednak określonej ilości kilometrów, które są w stanie wytrzymać. Niektóre źródła podają, że po 300 km pianka buta jest już zużyta w 30%, co oznacza, że dany model traci ok 1/3 swojej amortyzacji. Szybkość zużywalności zależy jednak od wielu czynników, m.in.: wagi użytkownika, rodzaju terenu, w jakim są stosowane czy też techniki biegu.
Ja mam prostą zasadę: 700 km i buty biegowe przestają być „biegowe”. Nie oznacza to, że lądują w koszu – stają się idealne, np. na siłownię. Bardzo podobnie było z Altra Torin 4.0 kupionymi w październiku 2019 roku. Podobnie nie znaczy jednak identycznie. Wybiegałem w tym modelu ok 200 km po czym postanowiłem „przemianować je” na buty na co dzień.
Decyzja zapadła w momencie, gdy po jednym z treningów w Torinkach wskoczyłem w najszersze buty, które miałem w mieszkaniu – New Balance 574. Moje nogi były ściskane na tyle mocno, że opisywany model Altra wyprałem i od dnia następnego zacząłem z nich korzystać cały czas: do pracy, na spacery, do urzędu.
Technologia FootShape (przyp. – buty są szersze w okolicy palców, dostosowane do naturalnego kształtu ludzkiej stopy, więc jej nie ściskają) tak bardzo połechtała moje stopy, że każdy inny model sprawiał (i nadal sprawia) mi dyskomfort.
W związku z tym, że są to buty pierwszego wyboru, mam je na nogach ponad 10 godzin dziennie. Przemierzam w nich każdego dnia minimum 10 tysięcy kroków i 30 pięter. Moje stopy w nich odpoczywają, a paznokcie w końcu nie schodzą.
Buty biegowe, które w moim mniemaniu są wszechstronne, sprawdzą się w każdych warunkach takich jak słońce, poranna rosa, ulewa lub śnieg. Przechodziłem w nich cały okres zimowy, aktualną część okresu wiosennego i jedyne, co zauważyłem to ścierającą się farbę (schodzący kolor) w niektórych miejscach i brudne podeszwy.
Czy żałuję, że nie zostawiłem ich sobie na treningi? Ani trochę! Do tej pory nie posiadałem lepszych butów, „wielokrotnego użytku”, ale wszystko przede mną – w mojej stajni znalazły się niedawno buty do biegania Altra Escalante 2.0.
Tekst: Piotr Różański (IG: pio.roz), zawodnik klubu sportowego PRO366 (FB: PRO366)