O tym, jak trenować w dobie pandemii koronawirusa COVID-19, radziliśmy już wcześniej. Jest mnóstwo sposobów na aktywność zarówno na świeżym powietrzu, jak i w swoich czterech ścianach. Tym razem, zamiast skupić się na metodach treningowych, postanowiliśmy sprawdzić stan motywacji do działania w obecnych czasach. Wraz z zaprzyjaźnioną grupą biegową PRO366 oraz jej członkiem, Różalem przeprowadziliśmy ankietę na Instagramie, w której pytaliśmy o to, jak się mają Wasze chęci do treningu w obliczu wirusa.
Motywacja do treningu w dobie koronawirusa
Biorąc pod uwagę wyłącznie unikatowe odpowiedzi na zadane przez nas pytanie, odpowiedzi prezentują się następująco:
- Motywacja zmalała - 35%
- Motywacja pozostała bez zmian - 26%
- Motywacja wzrosła - 39%
Wynika z tego, że koronawirus nie musi być przeszkodą w dalszym realizowaniu swoich planów treningowych i kontynuowaniu aktywności fizycznej. 65% osób nadal działa na tym samym poziomie bądź nawet zmobilizowało się do jeszcze bardziej intensywnego wysiłku. Oczywiście, powodów dla zaistniałego stanu rzeczy może być wiele, ale kilka z nich można śmiało uznać za najważniejsze i najbardziej odpowiadające rzeczywistości.
1. Naturalna chęć utrzymania dobrej formy
Dla biegaczy i kolarzy - a przynajmniej dla większości z nich - głównym motorem napędowym jest przede wszystkim chęć dbania o kondycję. Mimo że pandemia koronawirusa COVID-19 doprowadziła do tego, że chwilowo zamknięto wybrane obiekty sportowe bądź wprowadzono zakaz poruszania się po parkach i lasach, to jednak nadal dobra forma stanowi priorytet dla sportowców. Jest szereg aktywności, które można kontynuować w domu lub na zewnątrz, dlatego nie ma co rezygnować z walki o jak najlepszą wersję samego siebie. Zdrowy tryb życia i wyjście na trening tak mocno weszły do krwiobiegu większości z nas, że nawet czas zarazy i związanych z nim obostrzeń nie może negatywnie wpłynąć na realizację planów treningowych, a co za tym idzie - na utrzymywanie formy i dobrej sprawności.
2. Cykl przygotowawczy do startów w zawodach
Niestety, panujący koronawirus wirus pokrzyżował plany nie tylko organizatorom imprez sportowych, ale i samym zawodnikom. Część z nas musiała zweryfikować swoje dotychczasowe ustalenia podporządkowane startom i przełożyć myślenie o nich na późniejszy termin. Nie oznacza to jednak, że słusznym rozwiązaniem jest zostanie w domu i rezygnacja z ćwiczeń. Nadejdzie taki czas, że świat upora się z pandemią, co naturalnie pozwoli na odbycie się, np. maratonów czy półmaratonów. Aby wystartować w nich na odpowiednim poziomie i mieć pewność, że uda się zrealizować założone cele, nie można zapominać o realizacji planów treningowych. Wielu z nas trzyma się tego, że walka o życiówkę została po prostu odłożona w czasie, a gdy wreszcie nadejdzie dzień startu, będziemy gotowi do tego, by znów rywalizować na pełnych obrotach.
3. Sprawdzenie podczas treningu kupionych produktów
Zanim wystartujemy w zawodach, należy koniecznie przetestować swój sprzęt. Z racji tego, że nieustannie pojawią się kolejne propozycje, jeśli chodzi o sprzęt dla biegaczy czy też kolarzy, to chcemy sprawdzać czy najnowsze rozwiązania będą miały korzystny wpływ na na nasze przygotowanie się. Nie da się jednak sprawdzić czy nowe buty do biegania bądź skarpetki biegowe odpowiadają naszym potrzebom, dopóki nie zweryfikujemy tego w boju. Leżenie w szafie produktów nie sprzyja wydawaniu osądów, dlatego koniecznie jest wyjście na trening, zrobienie kilku kilometrów i stwierdzenie czy dany towar będzie odpowiedni. Dla tych, którzy w dalszym ciągu szukają optymalnego przygotowania, sklep biegowo-triathlonowy TriCentre.pl proponuje darmową wysyłkę paczkomatem, co w dobie pandemii COVID-19 stanowi najbezpieczniejszą formę robienia zakupów.
4. Nadmiar czasu z rodziną...
O tym, że kwarantanna w rodzinnym gronie może przestać służyć na dłuższą metę, przekonywaliśmy już z przymrużeniem oka w jednym z artykułów - znajdziesz go TUTAJ. Jeśli zbyt długi czas spędzany z najbliższymi zaczyna wpływać niekorzystnie na nasze psychiczne samopoczucie, warto zadbać o chwilę dla siebie. Najlepiej więc wybrać się na trening i w spokoju poświęcić się swojej pasji. Kto wie - być może pandemia koronawirusa zmotywuje choć jedną osobę do tego, by wziąć się za siebie i spróbować spędzić czas w aktywny sposób? Jeśli tak, to śmiało możemy powiedzieć, że nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło i cieszyć się kolejnym zaangażowanym sportowcem w naszych szeregach. O to chodzi!
Badanie zostało przeprowadzone na następujących profilach: TriCentre (IG: tricentre.pl), PRO366 (FB: PRO366) oraz Piotr Różański (IG: pio.roz).